Mazowiecki Zespół Parków Krajobrazowych i Warszawski Oddział Przewodników PTTK serdecznie zapraszają do udziału w kursie na przewodnika po Mazowieckim Parku Krajobrazowym.
Kategoria: Aktualności MPK
Mazowiecki Zespół Parków Krajobrazowych zaprasza do wzięcia udziału w przyrodniczym konkursie edukacyjnym Mazowieckiego Parku Krajobrazowego „Drzewa w krajobrazie” skierowanym do dzieci ze szkół podstawowych z terenu Mazowieckiego Parku Krajobrazowego im. Czesława Łaszka i jego otuliny.
W przypadku chęci przystąpienia do konkursowych zmagań prosimy o wypełnienie załączonego formularza karty zgłoszenia szkoły w konkursie, a następnie przesłanie
jej pocztą na adres siedziby Mazowieckiego Zespołu Parków Krajobrazowych, ul. Sułkowskiego 11, 05-400 Otwock, faksem pod numer: (22) 779 26 94 wew. 108 lub mailem: sekretariat@parkiotwock.pl do dnia 30 września 2020 roku (środa).
Wszelkich dodatkowych informacji na temat konkursu udzielamy pod nr. tel. (22) 779 26 94.
8-go sierpnia przypadał w Polsce Wielki Dzień Pszczół. Warto z tej okazji pochylić się nad tymi pożytecznymi owadami.
W pierwszej kolejności owady te kojarzą się wszystkim z miodem. I jest to oczywiście prawidłowe i pyszne skojarzenie. Jednak dużo większy pożytek z pszczół wynika z faktu, iż to dzięki nim i dzięki innym owadom zapylającym na świecie są zbierane plony zbóż i warzyw, co roku kwitną kwiaty, a drzewa wydają owoce. Według danych Organizacji Narodów Zjednoczonych pszczoły zapylają 70 ze 100 roślin uprawnych zapewniających ludzkości 90% pożywienia. Uważa się, iż jedna trzecia żywności jest bezpośrednio zależna od zapylania przez pszczoły. Często powtarzane są słowa Alberta Einsteina: „Kiedy wyginie pszczoła, rodzajowi ludzkiemu pozostaną już tylko cztery lata”.
Niestety rozwój cywilizacji przyczynia się do wzrostu zagrożeń czyhających na zapylaczy. Wśród nich można wymienić:
- Stosowanie chemicznych środków ochrony roślin, zwłaszcza insektycydów Nawet dopuszczone spełnianymi normami środki ochrony roślin, gdy są nieodpowiednio stosowane, a zwłaszcza gdy są stosowanie o nieodpowiednich porach dnia, wywołują potężne zniszczenia wśród populacji pszczół. Dlatego tak ważna jest wsółpraca rolnika z pszczelarzem i uświadomienie temu pierwszemu, że od pszczół również zależą jego zbiory. Faktem jest bowiem, iż kwiaty zapylane przez owady dają znacznie większe zbiory niż te, które są zapylane sztucznie.
- Choroby pszczół, a wsród nich choroba pod nazwą zgnilec amerykański pszczół czy warroza. Pierwsza
z nich to bardzo groźna choroba. Wywołuje ją bakteria i atakuje wyłącznie larwy. Pojawaia się, gdy pszczoły nie moga zebrać odpowiedniej ilości nektaru, spadzi lub pyłku dla dużej ilości czerwiu i pszczoły karmicielki ograniczają do minimum dostarczany pokarm. Wtedy najbardziej skutecznym sposobem uratowania pasieki jest spalenie ula. Wprowadza sie wtedy na terenie o promieniu 3 km od ogniszka choroby tzw. obszar zapowietrzony. Z takiego terenu nie można przewozić uli na pożytek w inne miejsca. Jest zwalczana z urzędu przez służby SANEPID. Warroza z kolei wywoływana jest przez roztocza i dotyka zarówno czerwie jaak i dorosłe pszczoły. Czerw okazuje oznaki niedożywienia, a dorosłe pszczoły zaczynają słabnąć. Z powodu osłabienia organizmów, owady te są bardziej podatne na inne choroby. Ponadto pszczoły nie posiadają żadnych mechanizmów obronnych, dlatego walkę z warrozą trzeba prowadzić regularnie. - kurczące się tereny żerowania owadów, w tym bardzo szkodliwe wypalanie łąk. Nie należy zapominać, że oprócz pszczół miodnych, mieszkających w ulach, wiele owadów zapylajacych żyje w środowisku naturalnym: trzmiele, murarki, pszczolinki, obrostki itp.
Działania, które warto podjąć, aby chronić pszczoły:
- Współpraca rolników z pszczelarzami w kwestiach wykonywania oprysków oraz przestrzeganie zasad o wykonywaniu oprysków o zmroku, nocą, lub bladym świtem oraz nie wykonywanie ich podczas wiatru.
- Zrezygnowanie z mody na iglaki w ogrodach przydomowych i sadzenie jak najwięcej drzew i krzewów kwitnących (np. drzewa i krzewy owocowe, olsza czarna, lipa drobnolistna, kruszyna pospolita, morwa). Kto ma taką możliwość, może zakładać łąki kwietne, w których pojawią się takie garunki jak facelia błękitna, krwawnica pospolita, szałwia łąkowa, mak polny. Takie mieszanki dostepne są w sklepach ogrodniczych czy na aukcjach internetowych.
- Pozostawienie fragmentu nieskoszonego trawnika.
- Ustawianie w ogrodach czy na balkonach poidełka dla owadów. Wystarczy głębszy półmisek wypełniony wodą i wystającymi z niej kamieniami czy położonymi drewienkami, na które owady będą mogły usiąść.
- Nie wypalanie traw. Wypalanie traw niczego nie daje, za to wysoka temperatura wyjaławia glebę,
i zabija cenne gatunki owadów. - Budowanie tzw. hoteli dla dzikich zapylaczy. Takie gotowe domki dostepne są do kupienia, ale również można wykonać je samemu. Mogą to być nawiercone plastry drewna, cegły dziurawki czy kora. związany pęk z rurkek trzcinowych, bambusowych,, ale także inne gałązki puste w środku, takie jak bez czarny, malina, forsycja. Ważne, aby stworzyć dużo różnorodnych szczelin – potencjalnych schronów dla murarek i trzmieli. Cała konstrukcja powinna być zadaszona, tak aby domek dawał ochronę przed deszczem.
- Na terenie niektórych leśnictw w Polsce prowadzi się działania mające na celu powrót do tworzenia barci dla dzikich pszczół. Pierwotnie pszczoły zamieszkiwały lasy, a doładnie puste pnie starych drzew lub obszerniejsze dziuple.
- Inne działanie godne poparcia to zakładanie pasiek w centach miast na dachach budynków. Takim przykładem mogą być ule ustawione na dachu hotelu Regent Warsaw Hotel przy Belwederskiej w Warszawie (w 2012 r.), pasieka na wysokości 60 m ustawiona na dachu biurowca Eurocentrum Office Complex w Warszawie (w 2016 r.), na dachu Galerii Madison w Gańsku (w 2018 r.), czy na dachu salonu Ferrari w Katowicach (2019 r.).
Wraz z nadejściem lata, przy długim dniu i pięknej pogodzie, nie sposób siedzieć w domu. Przyroda niemalże woła, by organizować spacery i wycieczki sprzyjające odkrywaniu jej tajemnic. Poza urokiem krajobrazów zachwyca różnorodnością w świecie roślin i zwierząt. Skoro plecak już spakowany, zabraliście prowiant oraz płyn na komary i kleszcze, można ruszać w drogę!
W Polsce występują cztery gatunki węży i wszystkie znajdują się pod ochroną. Tymi, które najczęściej możecie spotkać podczas wędrówek po Mazowieckim Parku Krajobrazowym są: zaskroniec zwyczajny i żmija zygzakowata. Ta ostatnia jest naszym jedynym jadowitym wężem, jednak jeśli spotka człowieka, nie atakuje celowo. W razie niebezpieczeństwa kryje się wśród roślin oraz pod kamieniami. Można ją zaobserwować w miejscach, gdzie się wygrzewa, zatem na przecinkach i drogach leśnych, tam bywa niezauważona.
Do ukąszenia dochodzi bardzo rzadko, zwykle gdy czuje się zagrożona odcięciem drogi ucieczki, nagłym zbliżeniem, dotknięciem kijem bądź nogą. Dla Waszego bezpieczeństwa, wybierając się do lasu, dobrze byłoby zakładać pełne wysokie obuwie, a w razie spotkania tego zwierzęcia pozwolić mu uciec. Zanim zaatakuje, najpierw głośno syczy, to ostrzeżenie. Latem w okresie lęgowym, żmije magazynują większą porcję trucizny, toteż właśnie w gorące dni podczas leśnych spacerów musicie szczególnie uważać, gdzie stąpacie.
Ukąszenie żmij zostawia dwie charakterystyczne rany, po wbiciu zębów jadowych. Gdy to się stanie, należy niezwłocznie wezwać pogotowie. Jad jest bardzo niebezpieczny dla dzieci oraz osób starszych, raczej nie stanowi zagrożenia życia dla dorosłego i zdrowego człowieka. Wokół ukąszenia pojawia się specyficzne zaczerwienienie i obrzęk. Jest bardzo bolesne, odczuwalne już kilka sekund po ukąszeniu. Inne objawy to przyspieszone bicie serca, biegunka, wymioty, bóle głowy. W cięższych przypadkach dochodzi do utraty przytomności. Żmija zygzakowata (łac.Vipera berus) zasiedla głównie torfowiska, skraje lasów, polany porośnięte borówką bagienną i bagnem oraz nieużytki.
Dorosłe osobniki są długości 60-80 cm, samiec mniejszy od samicy. Ciało jest krępe, z wyraźnie wyodrębnioną trójkątną płaską głową, zdecydowanie różniącą się od reszty ciała. Ubarwienie od szarosrebrzystego przez zielonkawe, najbardziej pospolite ciemnobrunatne do niemal czarnego z charakterystycznym ciemnym zygzakiem na grzbiecie, tzw. „wstęgą kainową”. Zjada drobne gryzonie, czasem jaszczurki i żaby. Jest jajożyworodna, okres godowy rozpoczyna się w kwietniu i trwa około dwóch miesięcy. Samice żmij rodzą 5-18 młodych, które prowadzą samodzielny tryb życia. Sen zimowy trwa od października do marca, odbywa się w jamach i wykrotach, gromadnie. Żmije są bardzo pożyteczne, ponieważ przyczyniają się do ograniczenia liczebności gryzoni.
Kolejnym gatunkiem, którego możecie spotkać podczas leśnej wędrówki jest zaskroniec zwyczajny (łac. Natrix natrix).
Nie jest jadowity. Przy spotkaniu należy pozwolić mu uciec, gdyż czuje się zagrożony wyrzuca cuchnącą ciecz z gruczołów kloakalnych. Zamieszkuje tereny wilgotne i podmokłe, wokół zbiorników wodnych. Doskonale pływa i nurkuje. Dorosłe osobniki osiągają długość około 1,5 m, samce są trochę mniejsze. Ubarwienie jest oliwkowozielone w różnych odcieniach – od zielonkawego przez stalowoszare do ciemnooliwkowego, szarobrunatnego, a nawet prawie czarnego. Na głowie za okolicą skroniową występują dwie duże żółte, półksiężycowate plamy, często czarno obrzeżone. Od tych plam pochodzi polska nazwą tego węża (u osobników melanistycznych te plamy nie występują). Podstawowym pokarmem zaskrońca są płazy i ryby. Rzadziej zjada drobne ssaki czy jaszczurki.
Jest zwierzęciem jajorodnym. Mimo że okres godowy rozpoczyna się już w kwietniu, gody odbywają się na ogół w maju i czerwcu. Samica składa około 30 jaj. Młode wykluwają się po 7-10 tygodniach, najczęściej w sierpniu i na początku września. W październiku zaskrońce zapadają w sen zimowy, który trwa zazwyczaj do marca lub kwietnia.
ZASKRONIEC CZY ŻMIJA?
ZASKRONIEC ZWYCZAJNY |
ŻMIJA ZYGZAKOWATA |
NIEJADOWITY |
JADOWITA |
Żyje w miejscach wilgotnych | Żyje w miejscach suchych |
Ma z tyłu głowy żółte plamy | Nie ma żadnych jasnych plam |
Ubarwienie szare, szarozielone, jasnobrązowe, brązowoczarne – na tym tle po bokach grzbietu widoczne są jasne plamki, jest dłuższy i smuklejszy | Ubarwienie ciemne, a przez jej grzbiet przebiega wyraźny czarny zygzak (ale są też osobniki jednolicie czarne); stosunkowo nieduża, jej ciało jest bardziej krępe |
Oczy: wyłupiaste żółtawe, źrenice okrągłe | Oczy: czerwonawe, a źrenice pionowe |
Węże powszechnie nie budzą sympatii. Jednak są niezmiernie ważne dla ekosystemu, ograniczając liczebność gryzoni. Jad niektórych gatunków znajduje szerokie zastosowanie w medycynie. Szereg leków przeciwbólowych, przeciwzapalnych czy też zmieniających krzepliwość krwi, a nawet wpływających na ciśnienie jest produkowanych w oparciu o skład chemiczny paraliżujących toksyn tych zwierząt. Zatem pamiętajcie, przy bliskim spotkaniu pozwólcie wężowi się oddalić i podziwiajcie go z bezpiecznej odległości. Życzymy ciekawych obserwacji!
I oto nadeszły! Wytęsknione przez wszystkich uczniów i nauczycieli, którzy mimo zdalnych lekcji i nadmiaru pobytu w zaciszu domowym, we własnych kapciach, a czasem nawet w pidżamie, czekali na ten przysłowiowy ostatni szkolny dzwonek.
Zanim zaczną się martwić jak będzie we wrześniu, pora odetchnąć i wyruszyć…. no właśnie, gdzie wyruszyć, aby było bezpiecznie, z dala od zakażeń i potencjalnych nosicieli koronawirusa.
Dobrym pomysłem będzie na pewno wykorzystanie części czasu wolnego na poznanie choćby okolicznych parków krajobrazowych, parków narodowych czy rezerwatów. A tych w okolicach Warszawy nie brakuje. Wybierając się na taki spacer lub wycieczkę rowerową, warto pamiętać o kilku kwestiach:
- Choć to niziny a nie góry, pogoda również może nas zaskoczyć. Warto więc spakować do plecaka zarówno coś od deszczu, jak i od słońca. Ostatnio pogoda nas nie rozpieszcza, burze z ulewnymi deszczami są na porządku dziennym, dlatego przed wyjściem warto sprawdzić prognozę pogody. Po ulewnych deszczach lepiej nie wybierać łąk na cel wyprawy, gdyż tam może jeszcze zalegać woda poopadowa. Las szybciej absorbuje wodę, więc leśne ścieżki pokonamy bez problemu. Sandały i klapki lepiej zostawić na plażę, jeśli nie planujemy naturalnego masażu stóp szyszkami. Odkryte buty nie są wskazane również ze względu na możliwość spotkania na drodze żmii zygzakowatej, naszego rodzimego jedynego jadowitego węża.
- Niziny to nie góry z rwącymi potokami, przy których nie znajdziemy komara, więc spakujmy coś od komarów i kleszczy. Szczególnie niebezpieczne są kleszcze, gdyż te jak wiadomo przenoszą groźne choroby. Ważne jest więc, aby założyć odpowiedni strój, długie spodnie, bluzkę z długim rękawem i obowiązkowo nakrycie głowy. Ciekawą, a zarazem niepokojącą kwestią jest również to, że ostatnie badania naukowe wykazały, iż posiadanie przy sobie telefonu komórkowego może przyciągać kleszcze. Zwłaszcza te będące nosicielami patogenów są przyciągane przez promieniowanie elektromagnetyczne. Warto rozważyć zostawienie w domu telefonu komórkowego, a gdy posiadanie go przy sobie okazuje się niezbędne, trzeba się dobrze zabezpieczyć. Dlatego wybierając preparat odstraszający kleszcze warto zwrócić uwagę, aby zawierał DEET (dietylotoluamid). Preparaty dla dzieci powinny mieć mniejsze stężenie tej substancji. Niestety tych niemiłych towarzyszy wakacji jest naprawdę dużo w tym roku zarówno na łąkach jak i w lasach.
- Las to nie deptak w nadmorskim kurorcie, gdzie co dwa kroki stoi budka z lodami, goframi i napojami. Świeże powietrze i ruch zawsze wywołują niewielki głód, więc jeśli czujemy, że leśne czarne jagody go nie zaspokoją, warto spakować prowiant i wodę do picia.
- Las to nie śmietnik, a nie wszędzie znajdziemy ustawione kosze na śmieci, dlatego pamiętajmy, aby w takiej sytuacji swoje śmieci zabierać ze sobą. Warto wcześniej przygotować osobną torebkę.
Co jeszcze spakujemy do plecaka? Można spakować lornetkę, aby zobaczyć coś więcej, np. ptaka, który usiadł na gałęzi i lupę, aby się z bliska przyjrzeć nieznanej roślinie. Tylko kto nam powie co to za ptak czy kwiat? Oczywiście można spakować jeszcze przewodnik i przewertować go wzdłuż i w szerz, ale jest też inna możliwość… Jeśli jednak zdecydujemy się na zabranie na wycieczkę telefonu komórkowego, co za tym idzie, dobrze zabezpieczyliśmy się przed atakiem kleszczy, watro z niego w tym momencie skorzystać. Dostępne są bowiem aplikacje, które pomogą nam rozpoznać gatunek ptaka po śpiewie, jak i roślinę. Obie aplikacje są obsługiwane przez system Anroid. Pierwsza z aplikacji to BirdNet.
Umożliwia nagranie śpiewającego ptaka, a następnie program analizuje nagrany materiał i z dużym prawdopodobieństwem podaje wynik. Dodatkowo jest odnośnik do strony internetowej, gdzie zapoznamy się z informacją o danym gatunku i dokonamy ostatecznej weryfikacji.
Z kolei aplikacja do rozpoznawania roślin to FloraIncognita.
Tutaj wybieramy grupę, do której zalicza się interesująca nas roślina, a następnie robimy jej zdjęcie. Program podpowiada czy należy zrobić kolejne zdjęcie, a następnie analizuje dane i podaje wynik wyszukiwania. Czasem są to dwa lub trzy wyniki do wyboru i do obserwatora należy ostateczna analiza i ocena, który gatunek właśnie się obserwuje. Obydwie aplikacje wymagają połączenia
z internetem.
Życzymy wielu udanych wycieczek wakacyjnych i satysfakcjonujących obserwacji ornitologicznych i florystycznych!
Pozdrowienia z Antarktyki
Po prawie sześciu miesiącach od wyjazdu otrzymaliśmy od naszego kolegi Radka pozdrowienia z półkuli południowej.
Nasz pracownik jest aktualnie uczestnikiem 44 Wyprawy na Polskiej Stacji Antarktycznej im. Henryka Arctowskiego na Wyspie Króla Jerzego, odpowiada on za prowadzenie szeroko pojętego monitoringu ekologicznego. Do jego zadań należy prowadzenie obserwacji i pomiarów w zakresie monitoringu gatunków wskaźnikowych (m.in.: pingwinów, wielorybów, ssaków płetwonogich etc.). Informacje te są niezbędne do określenia kondycji tamtejszych ekosystemów.
Obecnie na półkuli południowej rozpoczęła się zima, dlatego życzymy mu dużo ciepła i wytrwałości.
Pozdrawiamy
Maj tętni życiem w koronach drzew i na tle błękitu nieba. Można powiedzieć, że to ostatni z wiosennych miesięcy, kiedy można cieszyć nasze uszy tak różnorodnym śpiewem ptaków. Śpiew za chwilę trochę umilknie bo pojawi się gromadka dziobów do wykarmienia. A wtedy na nic prócz gonitwy za pożywieniem nie będzie czasu. Na początku maja przylecieli też ostatni przedstawiciele ptasich gatunków wędrownych, tj. wilga i kukułka.
Można powiedzieć, że przyleciały niejako na gotowe, kiedy wiosna na dobre zadomowiła się na łąkach, na drzewach, których liście bez problemu ukryją misternie zbudowane gniazdo wilgi i skryją niecne poczynania kukułki, która ukradkiem składa jaja w cudzych gniazdach Nie bez powodu zatem w tym miesiącu obchodzimy dwa ptasie święta. To Dzień Ptaków Wędrownych, który był obchodzony 12.maja oraz Dzień Bociana Białego.
Pojawienie się tego ostatniego nad polskim niebem bezsprzecznie zapowiada nadejście wiosny. Cieszy nas jego widok, daje nadzieję, że zimowe chłody i przedwiosenne kaprysy pogody już niedługo przeminą. Jest to, zaraz po herbowym orle białym, czyli tak naprawdę bieliku – który nota bene orłem nie jest – najbardziej kojarzony z Polską, ptak. I nie bez powodu. Polska jest największą ostoją bociana białego na świecie – podczas liczenia osobników w latach 2004 – 2005, stwierdzono ich u nas ponad 50 tys. par lęgowych. Światowa populacja tych ptaków wynosi ok. 200 tys. par lęgowych, zatem co czwarty bocian to Polak! To dla nas duma, ale i odpowiedzialność, gdyż przyszłość tego gatunku zależy w dużej mierze od jego sytuacji na terenach lęgowych.
Mimo przyjaznego nastawienia do bocianów, działalność człowieka stała się przyczyną całego szeregu zagrożeń, powodujących śmiertelne wypadki tych ptaków lub ich wycofywanie się
z dotychczasowych terenów lęgowych. Warto uświadomić sobie przy okazji ich święta co stanowi zagrożenie w ich środowisku oraz co można zrobić, aby je zminimalizować.
- Jednym z nich są napowietrzne linie energetyczne. Stanowią one nie tylko niebezpieczeństwo dla podróżujących bocianów. Problem w tym, że coraz więcej bocianów buduje gniazda na słupach linii energetycznych. Młode, które uczą sie latać często giną porażone prądem. Coraz częściej zakłady energetyczne stosują rozwiązania bezpieczne dla ptaków np. izolując przewody w pobliżu słupa.
Jeśli gniazdo usytuowane na słupie energetycznym jest używane przez bociany i przynajmniej raz udało im się wyprowadzić z niego młode – można wystąpić z prośbą do energetyków o zabezpieczenie słupa lub przewodów oraz przygotowanie odpowiedniej konstrukcji pod platformę lęgową.
- Innym problemem są pozostawiane na polach sznurki od snopowiązałek. Ptaki chętnie je zbierają do swoich gniazd gdyż stanowią miękką wyściółkę. Te jednak owijają się pisklętom wokół nóg odcinając dopływ krwi, co jest przyczyną okaleczania i „amputacji” kończyn.
W większości przypadków doprowadza to do śmierci piskląt lub skazuje je na śmierć
w późniejszych etapach życia. Warto więc zbierać plastikowe sznurki przy okazji spacerów
i propagować ten zwyczaj wśród znajomych, a przede wszystkim uświadamiać rolników jakie są konsekwencje pozostawiania ich na polach. - Osuszanie terenów podmokłych, regulacja rzek i drobnych cieków wodnych, zarastanie łąk na skutek braku ich użytkowania oraz intensyfikacja rolnictwa, powodują zanikanie bocianich żerowisk. Dla zachowania bociana niezbędne jest więc utrzymanie i odtwarzanie terenów stanowiących atrakcyjne żerowiska tego gatunku. Są to żyzne i wilgotne łąki oraz obszary podmokłe, obrzeża stawów, tereny zalewowe małych i większych rzek – czyli miejsca zasobne w pokarm przez cały sezon, nawet podczas szczególnie suchego roku. Bociany lubią też żerować na pastwiskach – wśród pasących się tam zwierząt, które wypłaszają ich potencjalne ofiary.
Problemów jest więcej, a z myślą o bocianach powstał Ogólnopolski punkt informacyjny:
0 801 BOCIAN – czyli specjalnie uruchomiona infolinia (801 262 426) oraz skrzynka mailowa bociany@bociany.pl, gdzie specjaliści radzą jak pomóc bocianom lub do jakich instytucji zwrócić się w celu uzyskania pomocy.
Więcej informacji o akcjach i sposobach wspierania bocianów pod linkiem:
https://bociany.pl/o-projekcie/
Dla zgłębienia bocianiego tematu polecamy również obejrzenie filmów:
https://www.youtube.com/watch?v=APwS8Wy_e98
Warto też obserwować gniazda bocianów w internecie. Obecne technologie dają możliwość podglądania ich życia rodzinnego dzięki kamerom on-line.
Święto to corocznie obchodzone jest 22 maja. Międzynarodowy Dzień Różnorodności Biologicznej został ustanowiony w 1994 r. przez Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych w celu uzmysłowienia wagi różnorodności biologicznej i dla przypomnienia o znaczeniu wszystkich gatunków fauny i flory żyjących na świecie.
Bioróżnorodność to zróżnicowanie osobników w obrębie gatunku, jak również różnorodność środowisk, ekosystemów i krajobrazów na Ziemi. Dzień ten uświadamia nam, że nasze życie na Ziemi jest powiązane skomplikowaną siecią wzajemnych powiązań. Jeśli wymiera jakiś gatunek, pociąga to za sobą konsekwencje w postaci zachwiania równowagi biologicznej. Co roku zna ziemi wymiera ponad 20 tysięcy gatunków zwierząt. Szacuje się, że średnio co 25 minut znika jeden gatunek.
Zagrożeniem dla bioróżnorodności są:
– zanikanie naturalnych siedlisk i ekosystemów
– wprowadzanie do środowiska naturalnego gatunków inwazyjnych
– zanieczyszczenie środowiska
– zmiany klimatyczne
– nadmierna eksploatacja zasobów naturalnych
Ile gatunków roślin i zwierząt żyje na ziemi?
Na Ziemi żyje około 8,7 miliona gatunków w tym:
7,77 mln gatunków zwierząt
298 tys. gatunków roślin
611 tys. gatunków grzybów
36,4 tys. gatunków pierwotniaków
27,5 tys. gatunków stanowią chromisty- organizmy proste, najczęściej jednokomórkowe
Ile gatunków roślin i zwierząt żyje w Polsce?
W Polsce występuje około 60 200 gatunków w tym:
36 000 gatunków zwierząt
2900 gatunków roślin
14 500 gatunków glonów
5300 gatunków grzybów i porostów
1500 gatunków mikroorganizmów
Pamiętajmy, że wszystkie gatunki są częścią naszego świata i musimy o nie dbać i je chronić!
W dniu dzisiejszym trafił do naszego „ptasiego okienka życia” ciekawy, rzadki gość – jerzyk zwyczajny. Dzięki odpowiedniej reakcji osoby, która znalazła go na terenie gminy Karczew, udało się przywrócić tego niezwykłego i pożytecznego ptaka do środowiska.
Jerzyk po krótkim odpoczynku i odkarmieniu został uwolniony.
W przypadku gdyby zaistniała potrzeba udzielenia pomocy jerzykowi najważniejsze jest żeby nie trzymać go w klatce dla ptaków, ponieważ może zniszczyć sobie długie pióra. Stosujemy zwykłe pudełko np. po butach.
Tak jak podają różne strony internetowe trzeba stosować się do ogólnych zasad w kwestii poderwania go do lotu, nie zalecamy jednak próby samodzielnego chowu i karmienia. Optymalnym rozwiązaniem pozostaje przekazanie go straży miejskiej, ekopatrolowi lub innej służbie danej gminy.
Jerzyk zwyczajny (Apus apus) ma bardzo krótkie nogi, uniemożliwiające mu poruszanie się po ziemi. Często mylimy go z jaskółką. Większą część swego życia spędza w powietrzu. Jerzyk to jeden z najszybszych ptaków występujących na terenie Europy. Jest owadożerny. Przylatuje do Polski na początku maja, odlatuje w połowie sierpnia.
Pisklęta jerzyka posiadają niezwykłą umiejętność. Potrafią popaść w stan odrętwienia (spowalniają funkcje życiowe, spada temperatura ich ciała), kiedy na przykład bardzo spadnie temperatura powietrza.
Nie jest zagrożony wyginięciem, stan populacji jest stabilny.
Wierzby głowiaste
W celu zachowania właściwości krajobrazowych, dawnych łąk i pastwisk bogato kiedyś udekorowanych szpalerami wierzb, pracownicy Mazowieckiego Parku Krajobrazowego posadzili na terenie „Bagna Całowanie” 22 sztuki sztobrów wierzbowych z przeznaczeniem do ogłowienia.
Drzewa te stanowiły niegdyś źródło opału na zimę, chrustu do gotowania na kuchniach kaflowych, a latem w upalne dni dawały schronienie w cieniu ludziom i zwierzętom.
Na dzień dzisiejszy pozostaje jedynie efekt krajobrazowy, charakterystyczny, niegdyś typowy dla wsi mazowieckiej, dlatego warto czynić starania o jego zachowanie do czego wszystkich zachęcamy.
Sztobry były pozyskane z wiekowych ogławianych wierzb w nadziei, że zanim zginą już ostatnie z ostatnich wierzb głowiastych te nowe oddadzą efekt szpaleru przydrożnej wierzby głowiastej.
Wierzby głowiaste