W lesie Józefowskim powstała tablica pamięci upamiętniająca wydarzenia historyczne, które miały miejsce na tych ziemiach w przeciągu ostatnich 150 lat. Rok 1867 – wybuch epidemii cholery, lata 1944-1945 – budowa okopów przeciwczołgowych, okres powojenny 1946-1949 oraz rok 2017 – postawienie nowej karawaki na cmentarzu cholerycznym.
Tablica współfinansowana została przez Mazowiecki Zespół Parków Krajobrazowych oraz Urząd Gminy Brudzeń Duży. Dziękujemy za pomoc Panu Wójtowi Gminy Brudzeń Duży Andrzejowi Dwojnychowi oraz mieszkańcom Józefowa, a szczególnie Panu Kazimierzowi Skowrońskiemu.
Rok 1867. Wybuchła epidemia cholery w Łukoszynie i okolicy. Ludzie umierali masowo. Z braku miejsc na cmentarzach część zmarłych pochowano m.in. na terenie dzisiejszego lasu józefowskiego w ilości ok. 40 osób. Większość to dzieci. Dwuramienny krzyż choleryczny zwany „karawaką”(nazwa pochodzi od hiszpańskiego miasta Caravaca) zaznacza to miejsce od ponad 150 lat. Krzyż tworzy pionowy pień i dwie poprzeczki z których górna jest trochę krótsza od dolnej. Karawaki stawiano na ziemiach polskich od XVIII w. po początek XX stulecia, oznaczając w ten sposób „obszar zapowietrzony”– teren, na którym panuje groźna choroba, najczęściej cholera. Pełniły one funkcje ostrzegającą podróżnych przed wjazdem na teren choroby oraz stawiano je na zbiorowych mogiłach, jak to ma miejsce w tutejszym lesie.
W latach 1944-1945 wycofujący się hitlerowcy budują w tym miejscu linię obrony przed Rosjanami. Okopy przeciwczołgowe, schrony ziemne, stanowiska ogniowe, rowy strzeleckie ciągnęły się kilometrami od Karwosiek, aż po Kłobukowo. Do dziś w tutejszym lesie zachował się rów przeciwpancerny , rów strzelecki , stanowisko ogniowe falk i pozostałości po lekkim schronie polowym.
Do prac przy wykopach rowu ściągana była ludność cywilna z pobliskich wsi, odległych miejscowości i łapanek. Ucieczki były surowo karane. Zdarzały się jednak incydenty i dzięki bohaterskiej pomocy miejscowej ludności (np. rodziny Denst, która chroniła i żywiła ludzi w stodole) uciekinierzy przeżyli. Miejsce to jest przykładem tragedii naszego Narodu. Niech będzie przestrogą dla potomnych.
Okres powojenny 1946-1949 – w pobliżu gospodarstwa Józefa Densta doszło do nierównej walki funkcjonariuszy UB wspartych Milicją Obywatelską z 4-osobową grupą żołnierzy 11 Grupy Operacyjnej Narodowych Sił Zbrojnych (NSZ). Po wymianie ognia, partyzanci wycofali się do niemieckiego rowu przeciwczołgowego i udało im się uciec na bagna prowadzące do wsi Karwosieki-Cholewice, Włoczewo i Trzebuń (gm. Biała). Kwatera u Denstów, w której ukrywali się partyzanci została spalona. UB-owcy torturowali kilka miejscowych osób podejrzanych o współpracę z żołnierzami podziemia niepodległościowego. Józef Denst oraz czterej jego synowie, Tadeusz Lisowski, p.Lewandowska zostali podejrzani o pomoc partyzantom. Józef Denst skazany został na 8 lat więzienia. Syn Tadeusz uciekł z aresztu policji w Sierpcu i przyłączył się do partyzantki. Zginął w akcji pod Mławą 11.02.1949r.
Rok 2017 – 150 rocznicę pomoru cholerycznego, z inicjatywy: p.K.Lisowskiego, p.K.Skowrońskiego, rodziny Denst, p.Słupińskiego wykonana została nowa karawaka z modrzewia. Drewno na krzyż przekazało Nadleśnictwo Płock. W odnowienie terenu przy mogile zaangażowali się okoliczni mieszkańcy, którzy w czynie społecznym posprzątali las (Łukoszyn Borki i Józefowo) wywożąc z niego 12-15 ton śmieci. Stary krzyż po konserwacji znalazł swoje miejsce jako eksponat na terenie Muzeum im. St. Murzynowskiego w Murzynowie. Warto zaznaczyć, że niniejsza tablica pamięci powstała w czasie (lipiec 2020r.), kiedy cały świat walczy z pandemią zakaźnej choroby COVID-19 wywoływanej przez koronawirusa SARS-CoV-2.
https://www.youtube.com/watch?v=vXeBCER51sk
{gallery}aktualnosci/brudzenski-park/Tablica pamięci{/gallery}