Nadzieja znad Bugu czyli plan Prądzyńskiego
Dzień Podchorążego to święto obchodzone w Wojsku Polskim 29 listopada. Ustanowione zostało na pamiątkę wydarzeń z 1830 roku, kiedy uczniowie Szkoły Podchorążych Piechoty w Warszawie rozpoczęli akcję powstańczą atakiem na Belweder– siedzibę rosyjskiego dowódcy armii polskiej wielkiego księcia Konstantego Romanowa.
Atlas historyczny (1987) -ilustracje Szymon Kobyliński (mieszkaniec Łochowa)
Rozpoczęli tym samym powstanie listopadowe. Jednym z inicjatorów jego wybuchu czyli nocy listopadowej był podporucznik Piotr Wysocki. Od tej pamiętnej nocy listopadowej ludność Warszawy była podzielona na zwolenników i przeciwników powstania. Sam naczelny wódz gen. Józef Chłopicki długo zastanawiał się nad celem i dalszym losem tego zrywu patriotycznego. W końcu zdecydował się na jego poparcie przez wojsko polskie. Wojna rozpoczęła się 5 lutego 1831 roku, gdy armia rosyjska wkroczyła w granice Królestwa Polskiego, a 7 lutego doszło do pierwszych starć zbrojnych. Jeden z plutonów 1 pułku rozpędził w Siedlcach straż przednią nieprzyjaciela. W tym samym dniu 3 pułk ułanów wyparł z Węgrowa dwa pułki rosyjskie. Jeden z planów obronnych wyznaczono nad Liwcem. Polacy osłonięci byli bagnistą rzeką, a za nią rozciągały się lasy (Puszcza Kamieniecka) co uniemożliwiało pościg kawalerią. Odniesione wówczas pierwsze zwycięstwo z 14 na 15 lutego pod Dobrem podniosło ich ducha walki. Rosjanom zaś nie udało się oskrzydlić polskich wojsk. Pomaszerowali na Pragę, aby szturmem zdobyć Warszawę. W dniu 25 lutego stoczyli największą z bitew tego powstania pod Grochowem.
Po zwycięstwie Polaków Rosjanie wycofali się na południe. Wojsko polskie działania ofensywne rozpoczęło w nocy 30/31 marca. Stoczyli zwycięskie bitwy pod Wawrem i Dębem Wielkim. W dniu 10 kwietnia Polacy zwyciężyli pod Iganiami, ale 19 kwietnia przegrali pod Boremelem. Zostali zmuszeni do zmiany planu ofensywy. Zaplanowano wówczas atak na „gwardie cesarskie”, którego autorem był gen. Prądzyński. „Gwardie” były to doborowe, elitarne pułki rosyjskie, w których korpus oficerski składał się z młodzieży arystokratycznej i bogatej szlachty. Car Mikołaj I chciał, aby to one wkroczyły do Warszawy po jej zdobyciu, lecz bitwa grochowska przekreśliła te plany. Wśród Polaków ożyła nadzieja na szybkie zwycięstwo. Można było wziąć oficerów do niewoli, a wojsko nieprzyjaciela rozbić nad Bugiem. W wyniku jego realizacji w Serocku Polacy 12 maja zgromadzili 44 tys. bagnetów i szabel (żołnierzy piechoty) oraz 108 dział. Podzielono je na 3 kolumny. Pierwsza kolumna miała przedostać się na prawym brzegu Narwi do Ostrołęki. Prawe skrzydło miało pomaszerować na Wyszków i Brok w celu opanowania mostów nad Bugu i uniemożliwić przeprawę żołnierzom rosyjskim. Sam wódz gen. Skrzynecki z gen. Prądzyńskim miał na czele 3 kolumny maszerować starym traktem na Porządzie – Przetycz – Długosiodło -Wąsewo. Mimo zaskoczenia gwardie uciekły za Narew, a Rosjanom udało się przeprawić przez Bug maszerując z Sokołowa do Granne. Mimo początkowych zwycięstw plan Prądzyńskiego nie powiódł się. Po przegranej pod Ostrołęką 26 maja armia polska powróciła do Warszawy. Rosjanie nie chcieli forsować Wisły i postanowili zorganizować sprytną demonstrację pod Serockiem. Wysłali tam kilka batalionów, które pozorowały budowę mostu na Narwi dla przeprawy całej armii. Po przeciwległej stronie obserwację poczynań rosyjskich prowadził bohater nocy listopadowej, już major Piotr Wysocki. Dał się on nabrać na podstęp przeciwnika i wysłał raport do wodza naczelnego gen. Skrzyneckiego. On zaś wycofał wszystkie wojska do Warszawy. Sprawa ta zakończyła się fatalnie, wywołała w szeregach podejrzenie o zdradę, wzburzyła głęboko opinię publiczną i pogorszyła morale wojska. W wyniku tej afery politycznej 15 sierpnia wybuchły zamieszki.
Rosjanie korzystając z okazji i pomocy „neutralnych” Prus zaszli stolicę od zachodu, która po krótkiej walce poddała się. Powstanie zakończyło się kapitulacją Warszawy i emigracją jego uczestników. Działania bojowe znad Bugu udowodniły jednak wiarę i odwagę polskiego żołnierza. Istniała wówczas realna możliwość zwycięstwa i odzyskania niepodległości, zaprzepaszczona w końcu przez polityków. Na koleją bitwę, tym razem zwycięską, naród musiał czekać aż 89 lat do 15 sierpnia 1920 roku.
Krzyż w Nurze
Kamień pamiątkowy w Nurze
Opracował: M. Dolota na podstawie S. Kieniewicz, A. Zahorski, W. Zajewski „Trzy powstania narodowe” Warszawa 2000,
Fot. N. Wielechowska, J. Kur