Ptakoliczenie w NPK po raz drugi i podwójnie
Ptakoliczenie czyli…
Ptaki to bardzo ciekawe zwierzęta – są niezwykle różnorodne. Zadziwiają swoimi przystosowaniami do miejsca, w którym żyją. Dzielnie stawiają też czoła różnym porom roku.
Okazją do obserwacji ich przystosowań do chłodów jest Zimowe Ptakoliczenie, czyli wycieczki z przewodnikami w poszukiwaniu ptaków, które zimują w parkach i ogrodach. Odbywają się one co roku pod koniec stycznia.
Nadbużański Park Krajobrazowy po raz drugi włączył się w tę akcję koordynowaną przez Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków.
1. Gile niczym rumiane jabłuszka odpoczywają na gałęziach w pobliżu gimnazjum w Łochowie.
Zaprosiliśmy miłośników ptaków na dwa przyrodnicze spacery – w Łochowie i w Pułtusku. Były to otwarte wycieczki – każdy mógł dołączyć i z satysfakcją odnotowujemy, że chętni dopisali.
2. Początek wycieczki na historycznym rynku w Pułtusku.
Obserwatorów nie zraził szczypiący mróz. Niczym ptaki stroszące zimą pióra, by utrzymując między nimi powietrze izolować się od chłodu, tak i my, opatuleni ciepłymi kurtkami, chowaliśmy nosy za szalikami. Stopniowo jednak rozgrzewaliśmy się, raźnie spacerując i emocjonując się kolejnymi spotkaniami ze skrzydlatą bracią.
3. W Łochowie zebraliśmy się koło siedziby Zespołu ds. Nadbużańskiego PK.
Warto zaznaczyć, że nie liczyliśmy każdego napotkanego ptaka, ale – aby uniknąć kilkakrotnego uwzględniania tego samego skrzydlatego gościa – notowaliśmy maksymalną liczbę osobników widzianych w jednej chwili.
Wśród ogródków w Łochowie
W Łochowie wędrowaliśmy wśród domów z ogródkami – tu zachętę dla ptaków mogą stanowić pozostałe na drzewach owoce oraz zaciszne schronienia wśród gałęzi o zimozielonych igłach.
4. Dzwoniec – ptak o zielonkawym upierzeniu, chętnie częstuje się słonecznikiem.
Pierwszym i bardzo dogodnym punktem obserwacji był karmnik przy oknie siedziby NPK. Polecamy wszystkim taką formę podglądania ptaków – można ją realizować nawet z fotela i z gorącą herbatą w ręku! Należy jednak pamiętać, że jest to także zadanie odpowiedzialne – jeśli rozpoczynamy dokarmianie należy kontynuować je do ustąpienia mrozów i śniegu. Ptaki przyzwyczajają się do miejsc, gdzie jest pożywienie i po krytycznych, mroźnych nocach właśnie tam lecą w pierwszej kolejności – jeśli nie znajdą pokarmu, może mieć to bardzo smutny efekt.
5. Podglądamy karmnik.
6. Terenowe konsultacje z literaturą.
Dzięki karmnikowi i porozwieszanym w pobliżu kulom tłuszczowym sikory (10 bogatek, 2 modre) i dzwońce (20) jako pierwsze zawitały na naszych formularzach. Zimą ptaki często przebywają w stadkach – niejednokrotnie wielogatunkowych. Razem szukają pokarmu i wzajemnie ostrzegają się przed drapieżnikami. Policzyliśmy na przykład odpoczywające stadko dzwońców z poniższego zdjęcia:
7. Stadko dzwońców – zapraszamy do liczenia:)
Brak zielonej zasłony na drzewach liściastych również pomagał nam w obserwacjach. Kolejnym napotkanym wśród gałęzi stadkiem były gile (10). Obserwowaliśmy pracowicie poszukujące pokarmu dzięcioły: dużego i dzięciołka. Ponad dachami przelatywały eleganckie czarno-białe sroki (2) i czarne z szarymi kołnierzykami kawki (10). Na ogrodowych krzewach przysiadały trznadle (3), wśród świerkowych gałęzi krył się maleńki mysikrólik (najmniejszy polski ptak). Wysoko pod niebem majestatycznie przemieszał się myszołów. Już po spacerze otrzymaliśmy od jednej z uczestniczek sygnał o obserwacji biegnącego bażanta.
W parku i nad rzeką – obserwacje w Pułtusku
Drugi dzień Ptakoliczenia spędziliśmy wśród największych atrakcji Pułtuska – spotkaliśmy sie na najdłuższym rynku w Europie, by poszukiwać ptaków skrytych w zakątkach zamkowego parku i obserwować te, które odpoczywają i żerują nad Narwią.
8. Upewniamy się co do obserwowanych gatunków wokół Zamku w Pułtusku.
Tutaj powitały nas rumiane gile (5) – goście z północy, dla których to właśnie Polska jest ciepłym krajem! Część ptaków spędza u nas cały rok, ale przebywają one wtedy skryte w lasach.
9. Wśród parkowych drzew panuje ptasie poruszenie – obserwatorzy muszą zachowywać czujność.
Wśród koron parkowych drzew uwijały się także sikory: ubogie (3), bogatki (2) i modraszki (1). Na pewno było ich obecnych więcej, jednak były tak zaaferowane szukaniem pokarmu, przefruwały z drzewa na drzewo, że „na raz” zanotowaliśmy właśnie takie liczebności.
10. W Pułtusku zimuje mnóstwo ptaków wodnych – najliczniejsze są kaczki krzyżówki.
W Pułtusku – mieście nad Narwią, najliczniej obserwowaliśmy ptaki wodne. Królową wyników – podobnie jak w podsumowaniu ogólnopolskim Ptakoliczenia – była kaczka krzyżówka. Oszacowaliśmy że na niezamarzniętych brzegach Narwi w pobliżu zamku odpoczywało ok. 500 krzyżówek. Na rzece obserwowaliśmy także 14 łabędzi i kormorana.
Zbiorniki wodne są popularnym miejscem dokarmiania ptaków. Warto jednak zwrócić uwagę, że poza zimą ptaki doskonale radzą sobie bez naszej pomocy. Dokarmianie w inne pory roku może im wręcz zaszkodzić. Szczególnie dotyczy to łabędzi – które są ptakami wędrownymi i powinny spędzać zimę w cieplejszych krajach. Zachęcone dokarmianiem zostają jednak w Polsce. Często mróz odstrasza dokarmiających i ptaki zostają same – głodne, dodatkowo narażone na przymarznięcie. Wyjątkowym przystosowaniem łabędzi jest umiejętność pozostawania dorosłych osobników bez pokarmu przez 4 tygodnie. Siedzą wtedy nieruchomo, by oszczędzać energię zgromadzoną w postaci grubej warstwy tłuszczu. Chleb nie wystarcza by uzupełniać ich siły, a dodatkowo może powodować choroby układu pokarmowego. Jeśli chcemy pomóc łabędziom – podawajmy im pokrojone warzywa i zboża. Pieczywo mogą zjadać kaczki – przygotujmy je jednak – niech będzie niezepsute i pokrojone w kostkę – łatwiejsze do zjadania i nie prowokujące do zużywających energię walk o duże kawałki.
11. W parku również kuszą naturalne ptasie stołówki – przed nami obsypane czerwonymi owocami krzewy kaliny koralowej.
Z ptaków związanych z wodą przelatywały nad nami jeszcze mewy śmieszki (2).W czasie wędrówki obserwowaliśmy także pokrzykujące sójkę i srokę. Jako przedstawiciel ptasich śpiewaków pokazał się nam kos – ptaki z tego gatunku zazwyczaj odlatują na zimę, jednak osobniki przebywające w miastach coraz częściej zmieniają ten zwyczaj.
Wracając z wycieczki, wśród kamienic – na dachach i gzymsach, policzyliśmy ok. 50 kawek i 10 gołębi miejskich.
Wypatrzyliśmy także zielonkawe dzwońce (2), trznadla o żółtawym brzuszku oraz podobne jak rodzeństwo wróble (7) i mazurki (2).
Mazurek „maskotką” Ptakoliczenia
Ptakiem Zimowego Ptakoliczenia 2012 został mazurek – na spacerach obserwowaliśmy różnice między nim a wróblem – jest to przede wszystkim charakterystyczna plamka na policzku mazurka.
12. Ptak Zimowego Ptakoliczenia – mazurek – z widoczną charakterystyczną plamką na policzku.
Mazurek preferuje tereny rolnicze, czasem przebywa w bardziej zadrzewionych częściach miast. Zimą chętnie korzysta z… budek lęgowych. Zakłada tam ciepłe gniazdo noclegowe – gdzie może schronić się przed mrozami. Na wiosnę zaś często wprowadza się jako lokator do bociana – zagospodarowując sobie fragment wnętrza jego wielkiego gniazda.
Oprócz przygotowywania budek i karmników mazurka można zachęcić do odwiedzin pozostawiając w ogrodzie niewielki zakątek, gdzie nie będą usuwane chwasty – ich nasiona stanowią przysmak mazurków. Warto również sadzić krzewy, gdzie mazurek i inne drobne ptaki będą mogły schronić sie przed drapieżnikami.
Zapraszamy na kolejne wycieczki!
Nawet zimowa pora może być doskonałym momentem na poznawanie świata przyrody – wyszukiwanie jej atrakcyjnych elementów na dłuższych wycieczkach, ale także tuż koło naszych domów. Mamy nadzieję, że w przyszłości będziemy mieli liczne okazje, by wspólnie poznawać wiele innych ptasich – i nie tylko – ciekawostek.
[nw]