Pierwszy dzień wiosny w NPK
21 marca to jedna z najbardziej lubianych dat – wtedy zaczyna się wiosna! Przyroda budzi się do życia, dostarczając nam niezwykłych wrażeń z przebywania w lesie, na łące, nad rzeką, …
Aby czerpać z tych możliwości i odnaleźć ślady świeżo przybyłej pory roku, wybraliśmy się z uczniami Szkoły Podstawowej w Wólce Okrąglik na wycieczkę przyrodniczą „W poszukiwaniu wiosny w Nadbużańskim Parku Krajobrazowym”.
Po czym poznać, że nadeszła już wiosna? Zrobiło się cieplej, zniknął śnieg, dzień jest dłuższy, z pąków wychylają się soczyście zielone liście i pachnące kwiaty – odpowiadali młodzi przyrodnicy. Ciepło czujemy na skórze, na liście spoglądamy oczami, kwiaty weselą nasz węch, a co z uszami? Czy i one znajdą dla siebie cos przemiłego wiosną? Młodzi obserwatorzy przyrody zastygli w ciszy…. Ptaki, oczywiście ptaki! Cieszą one nasze uszy piosenkami – samczyki śpiewają, aby skusić samiczki do zainteresowania swoją osobą. Z ptakami związany jest także kolejny bardzo ważny „objaw” wiosny – jest ich teraz o wiele więcej, ponieważ te, których brakowało zimą powróciły już z ciepłych krajów.
W trakcie wycieczki staraliśmy się wyobrazić siebie w roli takich powracających ptaków:
Dla wytchnienia w długiej trasie pozwoliliśmy sobie na nieco szybowania:
Lądowanie to tylko pozorny odpoczynek – jako pracowite ptaszki w podskokach uwijaliśmy się jak wróbelki poszukujące jedzenia:
Ptasie sprawy nie są nam obce – przed wycieczką na warsztatach stacjonarnych uważnie przyglądaliśmy się różnym częściom przyrody przez binokulary – między innymi ptasim piórom (zajęcia: „Wstęp do mikroświata”):
Fruwająca tematyka dosięgnęła nas także w odwiedzonym Muzeum Gwizdka w Gwizdałach:
Niektóre gwizdki przedstawiałby bardzo wiernie odtworzone ptasie postacie:
Udało się nam dostać wyżej niż okoliczne tereny, choć nie przy pomocy lotów, a wytrwałej wspinaczki:
Na szczycie malowniczej skarpy mogliśmy podziwiać piękną panoramę rzeki Bug.
To niezwykłe miejsce, gdzie las na wysokiej wydmie styka się z wielką rzeką.
Spoglądając z lasu możemy mieć wrażenie, że zupełnie nagle się on urywa – tak jakbyśmy byli na latające wyspie zieleni:
Znaleźliśmy dowody, że nie jesteśmy jedynymi mieszkańcami takiej „wyspy” – swoje ślady pozostawiły podgryzające drzewa bobry:
Jeszce wiele ciekawych obserwacji poczyniliśmy na naszym przyrodniczym szlaku – polecamy wszystkim takie przyrodnicze poszukiwania – wrażeń na pewno nie zabraknie – szczególnie wiosną!
A może obserwowani będziemy właśnie my?:)