Śladami Olędrów w Nadbużańskim Parku Krajobrazowym
Przemierzając Nadbużański Park Krajobrazowy możemy natknąć się na pozostałości dawnej działalności i kultury Olędrów. Byli oni osadnikami z Fryzji, Niderlandów i obecnych terenów Niemiec. Pierwsi osadnicy przybyli na dzisiejsze tereny Parku, w gminie Sadowne w 1828 roku. Zostali sprowadzani przez właściciela majątku Kołodziąż hrabiego Andrzeja Zamoyskiego. Najczęściej była to ludność wyznania ewangelicko-augsburskiego, która tworząc prężną wspólnotę wybudowała dwa kościoły. Pierwszy drewniany zbudowano w roku 1906 w Sadolesiu. Budowę drugiego murowanego kościoła w Płatkownicy zakończono w roku 1908. Wśród osadników byli również baptyści, zielonoświątkowcy i adwentyści.
Olędrzy posiadali umiejętność melioracji terenów zalewowych i wysoką kulturę rolną. Osadnicy ci, chętnie zasiedlali tereny podmokłe, na których ludność polska nie potrafiła gospodarować. Na terenach zalewowych sadzili aleje i szpalery wierzb, które ułatwiały im gospodarowanie. Drzewa sadzone w odpowiedni sposób spełniały kilka funkcji:
– sadzone wzdłuż rowów melioracyjnych i grobli działały niczym pompy osuszając teren, wzdłuż dróg umacniały je płytkim systemem korzeniowym,
– posadzone w pobliżu wsi prostopadle do rzeki, chroniły przed spływającą krą,
– szpalery wierzb często wyznaczały granice między sąsiednimi polami i łąkami,
– stanowiły niejednokrotnie naturalne ogrodzenia pastwisk, dając jednocześnie cień i ochłodę dla zwierząt gospodarskich,
– pozyskiwane podczas ogławiania pędy wykorzystywane były do budowy płotów,
– grubsze odrosty wykorzystywane były na opał i sadzenie kolejnych wierzb,
– z jednorocznych pędów wyplatano koszyki i narzędzia do połowu ryb i raków,
– związane pędy tzw. faszynę wykorzystywano do umacniania brzegów rzek, co stosujemy do dzisiaj.
Ludność ta, gospodarowała na tychobszarach do wybuchu II wojny światowej. Według relacji ówczesnych mieszkańców ostatni koloniści mieli opuścić te tereny w styczniu 1940 roku. Tym samym zakończyła się ponad 110-letnia historia olęderskiego osadnictwa na tym obszarze. Opuszczone gospodarstwa przejęli Polacy wysiedleni z okolic Bydgoszczy i Włocławka. Część gospodarstw przypadła polskim rolnikom z sąsiednich miejscowości. Burzliwe dzieje i przemiany w naszym kraju spowodowały, że kościół z Sadolesia po II wojnie światowej został rozebrany i odtworzony jako katolicki we wsi Wielgie. Według innych przekazów prawdopodobnie miejscem przeniesienia była miejscowość Ogrodniki w gminie Stoczek. Kaplica ze wsi Ocięte została zaadoptowana na kaplicę cmentarną w Ogrodnikach. Kościół z Płatkownicy został rozebrany, a jego elementy posłużyły przeróżnym prywatnym i publicznym inwestycjom.
Współcześnie namacalnymi dowodami działalności olędrów na tych obszarach są dwa cmentarze oraz stare, majestatyczne wierzby głowiaste. Dzięki ich obecności wiele gatunków zwierząt w krajobrazie Niziny Mazowieckiej swoje przetrwanie zawdzięcza występowaniu alei wierzbowych. Aleje i wierzbowe szpalery stanowią dla nich swoiste korytarze migracji, miejsca rozrodu i odpoczynku. Stare próchniejące wierzby są miejscem bytowania dla wielu gatunków owadów i stwarzają miejsca lęgowe i obserwacyjne dla wielu gatunków ptaków m.in.: pachnicy dębowej, dudka, gągoła, nurogęsi, dzięcioła zielonego, uszatki zwyczajnej, pójdźki, mopka czy nocka dużego. Wierzby, jako jedne z najwcześniej kwitnących polskich drzew są na przedwiośniu cennym pożytkiem dla owadów zapylających: pszczół miodnych i zagrożonych gatunków trzmieli: trzmiela wielkookiego, trzmiela żółtego i trzmiela rdzawoodwłokowego. Współcześnie, w dobie znacznej fragmentacji lasów, aleje wierzbowe odgrywają również istotną rolę w przetrwaniu lokalnych populacji gryzoni należących do rodziny popielicowatych: koszatki leśnej, orzesznicy leszczynowej, popielicy szarej czy żołędnicy europejskiej.
Opracował: tekst i zdjęcia Marcin Wiśniewski
W artykule wykorzystano informacje, zdjęcia i lustrację z publikacji „OPOWIEŚCI BROKOWSKIE SĄSIEDZI ZZA RZEKI” Jerzy Madzelan.












































