Jesienią wiele zwierząt intensywnie żeruje przygotowując się do zimowego snu. Należą do nich jeże, które możemy spotkać w naszych ogrodach. Żywią się one m.in. owadami i ślimakami, są zatem naszymi sprzymierzeńcami w walce ze szkodnikami w ogrodzie i pomagają zachować w nim równowagę biologiczną.
W naszym kraju występują dwa gatunki jeży: jeż wschodni, którego możemy spotkać w Nadbużańskim Parku Krajobrazowym i jeż zachodni. Jeże najczęściej zamieszkują brzegi lasów, ogrody i parki. Można je spotkać także w dużych miastach. Są aktywne głównie o zmierzchu i w nocy. Żywią się głównie pokarmem zwierzęcym. Poza owadami i ślimakami zjadają także dżdżownice, małe płazy, gady i ssaki. Dietę uzupełniają owocami i grzybami.
Jeże rzadko spotykamy na otwartej przestrzeni. Z reguły poruszają się pośród gęstej roślinności, dlatego warto w ogrodzie zaplanować korytarze np. z niskich krzewów. W poszukiwaniu pokarmu jeże przemieszczają się na znaczne odległości, a ogrodzenia naszych ogrodów są dla nich często barierą nie do pokonania. Warto pozostawić w nich otwory służące jako przejścia dla małych zwierząt. Powinny one być wykonane na poziomie gruntu i mieć kilkanaście centymetrów średnicy. Należy regularnie kontrolować, czy nie zostały zatkane np. przez opadające liście. Ważnym punktem w ogrodzie jest oczko wodne, z którego jeże chętnie piją wodę. Potrafią także pływać, ale strome brzegi takiego zbiornika mogą być dla nich śmiertelnym niebezpieczeństwem.
Dużym zagrożeniem dla jeży są także chemiczne środki ochrony roślin stosowane w celu pozbycia się szkodników z ogrodu. Są one szkodliwe nie tylko dla tych organizmów, ale także dla jeży, które się nimi żywią. W ogrodzie przyjaznym dla jeży należy zrezygnować z ich stosowania lub zastąpić je środkami naturalnymi.
Na zimowe schronienie jeże wybierają pryzmę liści, gałęzi lub kompost. Podczas jesiennych porządków w ogrodzie warto przygotować im takie miejsce i pozostawić tam przynajmniej część zgrabionych liści i drobnych gałązek. Powinno być ono usytuowane pośród drzew i krzewów w odległym rzadko odwiedzanym kącie ogrodu, aby nie zakłócać jeżom zimowego snu. Przebudzenie jest dla nich bardzo niebezpieczne, ponieważ zimą ich pożywienie nie jest dostępne.
Przetrwanie jeży zależy od zachowania odpowiednich dla nich siedlisk, których zaczyna brakować w coraz bardziej wypielęgnowanych ogrodach. Zbliżający się „Dzień Jeża”, który obchodzony jest 10 listopada, to dobra okazja, by zastanowić się, czy możemy zostawić im choć trochę dzikiej przestrzeni.
Opracowanie: Barbara Grudniak, zdjęcia: Wojciech Kuchta.



















































































































